Pszczoły - małe pomocnice
Bardzo ważnym, a nawet jednym z głównych czynników, na który należy zwracać uwagę, jest uważanie na przypadkowe wytrucie pszczół. W dzisiejszych czasach, kiedy rolnictwo jest coraz bardziej chemizowane, coraz mniej mamy do czynienia z naturalnymi zapylaczami roślin. Tym bardziej rola pszczół hodowlanych jest większa. Dzięki nim możemy cieszyć się z wszelkiego rodzaju plonów, gdyż to one głównie zapylają kwiaty, co pozawala na zawiązanie owocu. Zgodnie z badaniami, rośliny sadownicze, które rosną w pobliżu pasiek odnotowują ponad 10-cioprocentowy wzrost ilości zawiązanych owoców w stosunku do liczby wszystkich kwiatów, w przypadku takich okazów jak śliwa obcopylna i agrest jest to już około 20%, a przy porzeczce czarnej oraz borówce wysokiej wzrost jest nawet 50-cioprocentowy.
Jak widać rola tych owadów jest ogromna, a oprysk w złym czasie może poważnie zagrozić ich zdrowiu. W takiej sytuacji mamy do czynienia z pewnym paradoksem, gdyż robimy oprysk, aby plony były lepsze, a przypadkiem trując pszczoły, procent zawiązanych owoców jest mniejszy. Co za ty możemy zrobić, aby chronić pszczoły? Istnieją dwa podstawowe przypadki. Po pierwsze, oprysk możemy prowadzić w czasie, kiedy drzewa jeszcze nie zakwitły i nie zaczęły zwabiać do siebie owadów. Wtedy możliwe jest zastosowanie środków z kilkudniowym okresem prewencji. Jeżeli natomiast jesteśmy zmuszeni do opryskiwania okazów już kwitnących, należy zastosować się do dwóch wskazówek. Wybieramy środki o bardzo krótkim, najczęściej kilkugodzinnym okresie prezencji, a sam oprysk wykonujemy wieczorem, kiedy pszczoły już przestały latać. Do rana środek powinien być już na tyle wchłonięty i przewiany, że owadom nic nie będzie grozić. Przez pojęcie okres prewencji rozumiemy czas, jaki musi upłynąć od momentu oprysku, do momentu, w którym wyjście ludzi i zwierząt nie będzie zagrażało ich zdrowiu.

Jakie opryski i kiedy?
Pierwszy oprysk w ciągu roku można wykonać jeszcze w czasie zimy. Nie powinien on zawierać olejków. Nasze drzewa są wtedy jeszcze bezlistne oraz w stanie uśpienia. Pszczoły znajdują się w stanie snu zimowego, więc nie wykonują jeszcze lotów i nic im nie grozi.
Drugi oprysk wykonywany jest już na wiosnę, kiedy temperatura powietrza nie spada poniżej 7 stopni Celsjusza, a pączki kwiatów na drzewach jeszcze się dobrze nie rozwinęły. Przeważnie okres ten przypada na końcówkę lutego lub marzec. Zbiegi te mają charakter przeciwgrzybiczny i nie mogą być wykonane ani zbyt wcześnie, ani zbyt późno. Pominięcie tego oprysku może stanowić poważne zagrożenie dla naszych drzew.
1 komentarzy
Dodał: rudolf valentino, Tytuł: oprysk
oprysk drzew owocowych należy wykonać na jesieni kiedy liście opadną azotem od parcha ,w marcu gołe drzewa miedzianem od grzybów kiedy temperatura wzrasta powyżej 7 st. stężeniem odpowiednim do gatunku drzewa ,przed kwitnieniem lepiej nie kombinować już z opryskiem ,po kwitnieniu kiedy już zawiązki są dobrze wykształtowane ,pryskamy od grzyba może być Topsin i po tygodniu od robali wszelakiej maści najlepiej środkiem układowym który działa ok 1 mies. Calypso ,później obserwujemy i działamy jeśli drzewo jest atakowane ,na mszyce i inne ssawne może być Karate środek żołądkowy ,na mączniaka i inne pleśni Topsin ,miedzian za mocny można latem spalić liście,a tak w ogóle nie nie przesadzamy z pryskaniem ,jeśli zrobimy to w porę to wystarczą 3 opryski na wiosnę i jeden dwa jesienią i zimą,latem lepiej nie pryskać ponieważ zbyt wysokie temperatury mogą uszkodzić drzewa bezpowrotnie w czasie kwitnienia podlewać drzewa jeśli sucho i nawozić,kwiaty to bardzo wrażliwe i delikatne twory, i pamiętajmy złe proporcje i częstotliwość zabiegów może wyrządzić więcej szkody niż pożytku,ważne jest też bielenie wapnem pni drzew na jesieni listopad grudzień i na wiosnę w marcu działa ten zabieg antybakteryjnie i zapobiega zbyt wczesnemu budzeniu się drzew po zimie ,pamiętajmy też o paleniu opadłych liści na jesieni ogranicza to rozpowszechnienie choroby ,ogrodnictwo to ciężka praca ale jakże wdzięczna i przyjemna,życzę wielu sukcesów w ukochanym ogrodzie ,pozdrawiam